#15 - Cesc Fabregas i narracja bezosobowa

|
Który mężczyzna nie marzył kiedykolwiek o niezawodnym sposobie podrywu? Cesc Fabregas wyszedł naprzeciw męskim oczekiwaniom i wydał bestsellerowy poradnik, w którym opisał najskuteczniejsze techniki trudnej sztuki skutecznego flirtu. Jak do tego doszło? Odpowiedź czeka na nas w tym opku.

PRZEDSTAWIENIE POSTACI


Ida Maj (...) nie wierzy w miłość uważa,
że miłość to gra i kto powie pierwszy
KOCHAM przegrywa.
To trochę jak z blogaskami - jak zaczynasz analizować, to już wiesz, że jesteś na straconej pozycji.

Motto: Nie zmieniaj koloru, by dopasować się do ściany.
Sprawiaj wrażenie,że jesteś tam,gdzie powinieneś,
a ściany zmienią kolor, by dopasować się do ciebie.
Niewiarygodne, muszę to wypróbować! Jak sobie przypomnę, ile wydałam na farbę przy ostatnim remoncie pokoju...


AŁTORKA O SOBIE (czyli Mary Sue w realnym świecie)

Alfabet o mnie:

Ambitna: stawiam sobie cele i staram się je spełnić
*spogląda na liczbę odcinków* Całe szczęście, że jej ambicją nie było najwyraźniej pisanie opowiadania.

Brunetka: nie żadna farbowana blondi
To sugestia, że główną antagonistką będzie farbowana blondi?
[I głupia, koniecznie musi być głupia!]


Głupawka: jak ją mam lepiej się do mnie nie zbliżać
"Zazwyczaj wtedy włączam Worda i niech się dzieje wola nieba!"

Inteligencja:to czego mam za dużo :P
*pomija wymownym milczeniem*

Jagielonia Białystok:jeden z moich ulubionych klubów piłkarskich
Pewnie mają kosę z Jagiellonią.

Naturalność:nie nakładam na siebie tonę fluitu,czasami przejadę usta błyszczykiem i pomaluję rzęsy
"Poświęcam naprawdę wiele czasu, by mój makijaż wyglądał na naturalny".

Radość:cieszę się z każdych chwil w życiu,bo 60 sekund smutku to strata minuty szczęścia
Laporta potwierdza.

Tomek:drugie imię mojego kochanego starszego brata Damiana
*parsk*

X: nic nie mogę wymyślić
A tyle ciekawych rzeczy można podpasować...

Y:yyy...mleko...nic mi nie przychodzi do głowy
Yntelygęcja, naturalnie.

WARTKA AKCJA

Drogi pamiętniczku,to znowu ja Ida u mnie nic ciekawego
"Co u ciebie? Odpisz szybko, buziaczki!"

oprócz tego,że 1 lipca wyjedżam do wujka i cioci,którzy mieszkają w Barcelonie,razem ze mną jedzie moja najlepsza przyjaciółka Madzia,obie jesteśmy podekscytowane.
"Z tego powodu piszę tak, że gdybym miała to wymówić, to brakłoby mi tchu, wybacz, zapomniałam, jak się stawia kropki, kocham cię, twoja Ida".

Chcę aby te 3 tygodnie zmieniły coś w moim życiu,które jest szare,może poznam jakiegoś przystojnego Hiszpana,ale w to wątpie,bo kto by chciał taką brzydulę??Ja jakbym była mężczyzną,to bym na taką dziewczynę jak ja nie spojrzała.
Ja myślę, że ich po prostu oślepia marysiny blask.

Zamknęłam mój kochany pamiętnik i schowałam pod poduszkę,wyciągnęłam z szafy dwie ogromne walizki i zaczęłam do nich pakować ciuchy,oczywiście nie spakowałam wszystkich,bo przecież muszę w czymś chodzić przez te 3 dni,zmęczona pakowaniem zeszłam na dół do rodziców,którzy grali z Klaudią w memory:
Czytając to, mam wrażenie, że aŁtorka wpadła w słowotok i nie może tego pohamować.

(narrcaja bezosobowa)
Nowy rodzaj narracji - tak przewrotny, że aż otrzymał własną nazwę.

Ten sam czas,Barcelona,club
Ach, bo narracja (czy też narrcaja) bezosobowa polega na opisywaniu wszystkiego równoważnikami zdań! Sprytne!

Grupka piłkarzy siedziała przy stoliku i piła:
Natomiast paru siatkarzy rozmawiało przy wejściu i rosół.

-Fajna dupa z tamtej blondynki-powiedział Gerrard
-Nie mi się bardziej podoba tamta brunetka-powiedział Leo pokazując palcem
Messiego mamusia nie uczyła, że to niegrzecznie?

-Dobra,dobra koniec tego idę jakąś laskę poderwać-powiedział Cesc
Koniec przyjemności, trzeba odbębnić swoje obowiązki.

-Do to jutra,widzimy się na popołudniowym treningu
-Na, no razie!

-Do jutra-Cesc pewnym krokiem doszedł do tańczącej dziewczyny-Witam
-Cześć-przestała na chwilę tańczyć
-Jestem Cesc
-Ja Patricia
-Zatańczysz??
Fabregas zbiłby miliony na podręczniku podrywu.

-Z miła chęcią-właśnie puścili wolny kawałek,więc Cesc przyciągnął do siebie Patricie-Świetnie tańczysz-zauważyła
-Dziękuje i nawzajem
-Może pojedziemy do Ciebie-zaproponowała gdy ręce Cesca znalazły się na jej tyłku
Patrz wyżej.

-Po co??-udawał głupka
-Dobrze wiesz po co-przejechała po jego uchu językiem
-Więc chodźmy-powiedział i przytuleni wyszli z klubu
Łał, Cesc, nie zajęło ci to nawet pół strony!

3 dni później:
Stałam na balkonie i podziwiałam widoki Bielska-Białej:
Czyżby narracja zyskała już osobę?

-Kochanie Madzia już przyjechała,5 minut bądź na dole
"Dobrze wiesz, że nie zniesie twojego widoku dłużej".

-A teraz wkłada Magdzie walizki do samochodu-powiedziałam wchodząc spowrotem do samochodu
Spowrót to jakiś rodzaj wrót? Limuzyna z wrotami special Mary Sue edition.

-Nie mogę się doczekać gdy będziemy na miejscu,ciepło,plaża,słońce i najważniejsze Hiszpanie-rozmarzyła się
Nie widzę powodu, by tak uprzedmiotawiać Hiszpanów. Zwłaszcza biorąc pod uwagę ich niezwykłe zdolności w dziedzinie flirtu.

-A może Ida nie pojedziesz??
-Tato będę uważała,bo wiesz teraz jest tyle zabezpieczeń przed ciążą,że hej
Fascynuje mnie bezpośredniość tego opka.

-Ida kiedy wrócisz do kuchni wpadła moja młodsza siostra
Tylko u nas: zdania do samodzielnego wstawienia znaków interpunkcyjnych.

-Za 3 tygodnie
-Przywieziesz mi coś
To jest naprawdę rewelacyjne! Czytelnik sam decyduje, czy postawi znak zapytania, czy może nada wypowiedzi bardziej stanowczy charakter i wstawi kropkę. Czapki z głów przed geniuszem aŁtorki!

-Kocham Cię mamo-przytuliłam się do rodzicielki
-Ja Ciebie też,pamiętaj zdrowo się odżywiaj,dzwoń codziennie
"Myj ząbki, noś czapkę..."
Elementy moralizatorskie w opkach rosną w siłę.


Droga na lotnisko trwała 10 minut,tam pożegnałyśmy się z moim tatą,zostałyśmy sprawdzone i wsiadłyśmy na pokład samolotu.
Sprawdzili, czy im czasem sztucznej merysujki nie podstawili. Potwierdzili tożsamość po naturalnym makijażu.

Podróż dla nas była krótka,ponieważ 2 godziny przespałyśmy,a godzinę przegadałyśmy.
Co jest prostą receptą na zakrzywienie czasoprzestrzeni.

Wylądowaliśmy spokojnie,gdy wyszłyśmy z samolotu przywitało nas słońce oraz ciocia z wujkiem:
Słońce trzymało wielką tabliczkę z napisem "Mary Sue i przyjaciółka", by boChaterka łatwo mogła się odnaleźć.

-Witajcie dziewczynki-powiedziała ciocia i nas wycałowała
- Jak dobrze was znowu widzieć - dodało Słońce, nieco zawstydzone faktem, że jaśnieje mniej od Marysi.

-Idźcie do samochodu ja zaraz do was dołączę tylko wezmę wasze walizki,a tak na marginesie więcej i większych walizek nie było-powiedział wujek
Wujek specjalnie wybrał największe, by pomieścić kosmetyki niezbędne do wykonania delikatnego makijażu.

Droga do ich domu minęła w miłej atmosferze,cały czas się śmialiśmy,albo oni nam opwiadali coś o Hiszpanii,albo my opowiadałyśmy z Magdą coś w Polsce.
Słońce z radością snuło opowieści o Układzie Słonecznym.

-Zajebisty dom-skomentowała Magda
-Dziękujemy-odpowiedziała ciocia-
- Wiem, wiem, wy*#$@ny w kosmos, każdy nam to mówi - dodał wujek.

-Dziewczynki,ciocia zrobiła na kolację spagetti-powiedział ucieszony wujek-Jej sapgetti jest najlepsze na świecie,
"...ale nie serwujemy go gościom."

Po kolacji się okąpałam
"I przemyłam zęby".

Drogi pamiętniczku!!
To ja Ida,
- Dobrze, że się przedstawiłaś, bo bym nie poznał - odparł pamiętnik.

Poniedziałkowy poranek.
Magda wściekła.
Pada deszcz.
Gdyby nie orzeczenie w ostatnim zdaniu, to bym powiedziała, że to ta słynna narrcaja bezosobowa.

Magda jest najprawdopodobniej wściekła
Narratorzy wszechwiedzący są zbyt mainstreamowi.

-Madziu co ty taka zła??-zapytała ciocia przy śniadaniu
-Myślałam,że pójdziemy na plaże,a tu g....
A tu znowu trzeba nadawać Morsem.

-Właśnie dziewczyny jedziecie ze mną a trening Barcelony
-Jasne,że tak-Magda aż podskoczyła
-Teraz??-zapytałam z pełną buzią
Zagubione po drodze znaki interpunkcyjne kondensują.

-Za 8 godzin-odpowiedział
Piłkarze Barcelony najpierw muszą odbębnić etat, dopiero potem mogą sobie pozwolić na fanaberie typu trening.

-Idź szybko do swojego pokoju przebierz się,masz ubrana na luzie,
Powinnaś wrzucić pierwszy bieg.

-Idź szybko do swojego pokoju przebierz się,masz ubrana na luzie,a później pójdziesz do cioci,zapytać czy ma jakieś białe,czyste,ale stare prześcieradła i dwa długie paliki drewniane ok??
Słowotok staje się zaraźliwy.

Po 15 minutach byłam już pomalowana,a na sobie miałam to.
Opis stroju zastąpiony zdjęciem. AŁtorki się robią coraz bardziej leniwe.

-Wujek masz spray??
-Spray??
-No
-Po co Wam??
-Chcemy zrobić "syf"
Specjalny rodzaj sprayu do robienia syfu. Mam wrażenie, że ktoś go regularnie rozpyla w moim pokoju.

-Wujek i tak nam nie da farby
Trzeba będzie stać i czekać, aż ściany zmienią kolor.

-Ida,Magda zmiana planów jedziemy teraz pomyliły mi się godziny-krzyczał wujek,który był na dole
Piłkarze zmienili tryb pracy na pół etatu, pozostałą robotę odwalają zdalnie.

"Bądź takim, abyś nie musiał czerwienić się przed samym sobą"
Jak palić buraki, to tylko przed sporym audytorium.

Droga minęła szybko,wujek nam opowiadał o tym kogo zna i dlaczego ma wstęp na zamknięty trening.
Wymieniał całą listę przekupionych włodarzy Barcelony.

-Nie wiedziałam,że mój wujek ma ochroniarza-zaczęłam rozmowę-Ile pan jest już jego ochroniarzem,miesiąc,pół roku,rok,dwa lata??
- Poproszę pół na pół - odparł ochroniarz.

-Nie pamiętam ile jestem jego ochroniarzem-brawo on umie mówić
Mówię, weź koło ratunkowe!

-Ale tak pi razy drzwi
-Z rok-odpowiedział
"Prawidłową odpowiedź poznamy po przerwie reklamowej!"

-Jak pan ma na imię??
-Robert
-Lubi pan tą pracę??
- Tak, lubię być Robertem.

-Dużo pan zarabia??
-Średnio
-Ma pan żonę??
-Po co Ci to wiedzieć,robisz o mnie artykuł??
- Nie, tylko taką małą notkę dla NIK.

- A dzieci?
-Też,dwójkę-uprzedził moje następne pytanie
-To ładna rodzinka,jak ma na imię pańska matka
"Jeszcze tylko pytanie o orientację seksualną, przekonania polityczne oraz numer buta i jest pan wolny".

-Piękne imię,a pan tak po domu też chodzi ubrany??-spojrzałam na jego garnitur
-Nie
Robert ceni sobie pełną swobodę i w domu zrzuca coś tak krępującego jak strój.

-To moja chrześniaczka Ida-przedstawił mnie wujek
-Cześć-powiedzieli chórem
Na trzy głosy.

-Ok-odpowiedziałam zrezygnowana i usiadłam obok Magdy,która uśmiechała się jak głupia do bateryjki
Gdy bateryjka się wyczerpała, Magda uśmiechała się do akumulatorka.

-Nie lubisz nas??-zapytał Messi
-Nie,że nie lubię tylko po prostu nie chcę mi się tu siedzieć i oglądać treningu
Leo bardzo przeżywa, gdy ktoś nie lubi Barcelony. Guardiola założył mu specjalny filtr rodzicielski na strony antyfanów.

-A wiesz co to jest "spalony"??- Fabregas zapytał z pogardą
-A w hokeju czy piłce nożnej??
- Po myśl
Nie wy ma gaj zbyt wie le od bo Cha te rek o pek, Cesc.

-Właśnie ja myślę,nie tak jak ty,a więc zawodnik jest na pozycji spalonej jeżeli w momencie podania do niego piłki, znajduje się bliżej linii końcowej boiska niż piłka i przedostatni zawodnik drużyny broniącej.
Ctrl+C, ctrl+v.

-No widzę,że wiesz trochę o piłce nożnej
A przynajmniej Wikipedia wie.

-Chłopaki już 25 kółeczek-krzyczał Josep Guardiola z drugiej strony stadionu
Po czym ucieszony kontynuował grę w popularne w latach 90. kółka, które były zanurzone w płynie i które trzeba było podrzucać tak, by opadły na plastikowy słupek. Piękne czasy.

(narracja bezosobowa)
Czujecie ten dreszczyk emocji?

-Ida ma niezły charakterek nie Cesc??-Messi zwrócił się do kolegi,który właśnie do nich dobiegł
-Ale śliczna to ona jest - Xavi był zauroczony Idą
*zamaszyście odhacza punkt "powszechny zachwyt"*

-Cholera nie mogę się z nią dzisiaj umówić
-Czemu
-Bo mam spotkanie
-Randkę??
-Spotkanie
-Ta jasne
-Chłopaki biegać-krzyczał Josep
Podbijając obręcze coraz wyżej.

Ida nie będę przedłużał umówisz się ze mną
-Szybki jesteś chłopcze-powiedziałam po cichu-Przecież my się nie znamy
-Xavi
-Ida
-I widzisz już się znamy,to umówisz się ze mną czy nie??
Xavi znał podręcznik Fabregasa na pamięć.

-Więc do zobaczenia przyjadę po ciebie o 19,wiem gdzie mieszkasz,ubierz się elegancko
"Wg Cesca jest to konieczne, by randka była udana".
[Swoją drogą, "wiem, gdzie mieszkasz" zabrzmiało nieco złowrogo].


-nagle mój telefon zaczął dzwonić spojrzałam na wyświetlacz "Madzia"
Ja swój wyświetlacz nazwałam Kingusia.

nagle wszystkie światła zgasły-Co jest??
-Zamknęli stadion
Bez żadnych komunikatów w stylu "Szanowni klienci, prosimy o zakończenie zakupów"?

-Spędzimy ze sobą całą noc
-Po moim trupie-już chciałam wybrać numer do Magdy,ale okazało się,że mój telefon jest rozładowany-No pięknie jeszcze to-rzuciłam nim o ziemię
Madzia pękła na pół.

-Uspokój się dziewczyno
-Jak mam się uspokoić,tak??Spędzę noc z casanovom zajebiście
Fabregas używał pseudonimu artystycznego - nikt w Hiszpanii nie wiedział, kim jest ten Casanovom Zajebiście, który pomógł tylu mężczyznom przełamać lody w kontaktach z kobietami.

-Cholera przez ciebie nie napiszę nic w moim pamiętniku
"Obrazi się i nie będzie mi już odpisywał!"

-Nie-cham jeden w dodatku wyciągnął z kieszeni telefon i zaczął mi przed nosem nim machać
Z kolei cham zaczytywał się w dziele niejakiego C. Zajebiście.

-Liczę do pięciu padalcu
- Ja nie mam tylu palców... - rzekł nieco zdołowany padalec.

-Zanim po nas przyjadą,a raczej po ciebie zagramy w prawdę czy wyzwanie??
-Ok,tylko nie mamy butelki
"W końcu jest nas aż dwoje, skąd mamy wiedzieć, kogo wylosujemy?"

-Gramy-usiadłam na ziemi - Cesc zakręcił butelką,która nie trafiła na nikogo,jednak,jej zakrętka była bliżej mnie
- Uff, już myślałam, że trafi na mnie - westchnęła kępka trawy.

-Ida prawda czy wyzwanie?
-Prawda
-Jesteś dziewicą??
-Nie-odpowiedziałam
A to wszystko dzięki radom Casanovom Zajebiście!

-Prawda czy wyzwanie
-Wyzwanie,bo cały czas bierzemy prawdę
-Pocałuj mnie
-Co??-moja reakcja była natychmiastowa
-Pocałuj mnie-powtórzył
Testował nowe sposoby podrywu, bo miał zamiar wydać kontynuację swojego bestselleru.

Od... aŁtorki (?): Jestem starszym bratem Dagi i ona mnie prosiła żebym publikował ten rozdział,chciałem coś zmienić ale mi się nie chciało.
"Ciężko mi było zdecydować, które chcenie jest silniejsze".

-Pocałuj mnie-powtórzył
-Chyba cię pojebało-zszokowana aż wstałam z ziemi-Najpierw mnie gnoisz przy wszystkich,a teraz "pocałuj mnie",Fabregas ty jesteś popierdolony
-A może chciałem cię poderwać??-wstał i otrzepał się
-Na takie teksty to wyrwiesz sztachety w polu
- Moja droga, rozmawiasz z samym mistrzem w sztuce! - odparł wzburzony Fabregas.

-Co ty myślisz,że jestem z tych dziewczyn,które wskoczą ci do łóżka tylko dlatego,że masz kasę i jesteś sławny
- Nie, opisałem to dokładnie w rozdziale "Podryw na gruby portfel - fakty i mity"! Nie czytałaś dokładnie!

-Ale ja wierzę w miłość
-I co z tego nie wiesz czemu przestałam w nią wierzyć
Wstaw przecinki tam, gdzie uważasz za stosowne - poziom 2.

-Gdzie ona jest??-ciocia chodziła zdenerwowana
-Może u kogoś została na noc-Magda poruszyła charakterystycznie brwiami
Ćwiczyła lubieżne miny na podstawie dzieła Cesca.

-Dobra nic już nie mówię
-Tak cię nie słuchałam
-Czemu jesteś taka wredna
-Bo ty jesteś głupi
-Nieprawda
-Prawda
-Nieprawda
-Prawda i koniec kropka
-Ty też jesteś głupia
-Ale mam honor i nie puszczam się na prawo i lewo
-Też mi coś
-Mam to czego ty nie masz
-Piersi??
-Nie,chodzi mi o mózg-wytknęłam mu język
-Co ty masz w języku??-zapytał
-Kolczyka nigdy nie widziałeś
-Bolało
-Nie,łaskotało
-Czemu jesteś taka??
-Taka normalna??
*próbuje znaleźć odpowiedni komentarz*
*z przykrością rezygnuje*


(narracja bezosobowa)
Dawno nie było.

Magda z wujkiem i ciocią oraz strażnikiem podjechali po stadion,pierwsza z samochodu wybiegła Magda:
Za nią wyskoczył strażnik. Teksasu.

-Ale ciociu ja tylko mówię to co myślę,to co otworzycie??
-Już otwieram-strażnik wyciągnął klucze z kieszeni
Po chwili jednak stwierdził, że powinien mieć bardziej efektowne wejście i otworzył drzwi jednym kopnięciem.

-Dziękujemy za pomoc-wujek podał rękę strażnikowi,a później w czwórkę odeszli w stronę samochodu
Muzyka, napisy...

-Ja również dziękuje-Fabregas zrobił to wujek podał rękę strażnikowi już odchodził,gdy strażnik się odezwał
-Podoba ci się
-Kto??
-Ta dziewczyna,która ci nadepnęła na nogę
-Nie ona jest głupia
-Kto się czubi ten się lubi i powiem ci coś jeszcze walcz o nią
"Mogę cię podszkolić w sztukach walki".

-O czym gadaliście z Xavim??
-Umówiłam się z nim
-Przecież ona jest starszy od ciebie o 8 lat-wujek się chyba przestraszył
I ma wyjątkowo labilną płeć.

-I co z tego,ja znam takie małżeństwo,między którym jest 60 lat różnicy i co??
"Ona bardzo kocha majątek tego staruszka!"

Drogi kochany pamiętniczku!
To był najgorszy dzień w moim życiu,
dlatego,że spotkałam Francesca Fabregasa.
Nienawidzę tego chama jest głupi i tępy.
Myśli,że wszytko może mieć,ale ja mu pokaże,
że tak nie jest.Z drugiej strony cieszę się,
bo umówiłam się z Xavim,
który jest bardzo fajny i miły.
Nie mogę się doczekać tej randki.
To tyle na dzisiaj kochany pamiętniczku,
napiszę ci jutro relację z randki!!
Na miejscu pamiętnika zadźgałabym się własną okładką.

Zamknęłam pamiętnik,schowałam go pod poduszkę i poszłam spać
Pamiętnik z radością stwierdził, że zaczyna się dusić.

-Wstawaj idziemy na zakupy
*niepewnie stawia długopis przy kolejnym punkcie na liście*

-Magda padalcu ja chcę spać
-A ja chcę gwiazdkę z nieba
Poproś Słońce, żeby następnym razem przyszło z kolegą.

Gdy umyłam zęby i zrobiłam make-up ubrałam się w to:[zobacz]
*z irytacją stwierdza, że nie może zaznaczyć punktu "opis stroju"*

Przymierzałam chyba z 10 sukienkę,z wszystkimi było coś nie tak:
-A może ta [zobacz]??
Tak ciężko napisać "sukienka na ramiączkach z dużym dekoltem, koloru zgniłośliwkowego, z połyskującego materiału, do tego buty na obcasie i mała różowa torebka"? Bez tego blogasek traci sporo na wartości!

-To poczekaj tylko wsadzę je do wazonu-poszłam do kuchni-To idziemy??-zapytałam gdy wróciłam
-Oczywiście moja pani,limuzyna czeka
Spowrota już się otwierają.

od aŁtorki: To już koniec rozdziału drugiego,który jest dedykowany Jamie
Smoczej.

Moim pomysłem było napisanie 21 rozdziałów,bo tyle dni będą w Barcelonie,
ale postanowiłam,że będzie ich więcej ;P
Z tym pseudoprologiem naliczyłam 4.

-Co lubisz??
-Słodycze
-A wyglądasz jak anorektyczka
-Wiesz co??Powinnam się obrazić,a ty co lubisz
-Fast foody
Element moralizatorski trafił szlag.

-A czego albo kogo nienawidzisz,ale bez nazwisk?
-Cwaniaków,żigolaków,pustaków,rasistów,faszystów
Podstawić beat i będzie hip-hopowy utwór jak znalazł.

-A mogę wiedzieć co-mówił do mnie Xavi,jednak ja go nie słuchałam,mój wzrok powędrował na parę,która weszła do restauracji,a byli to Fabregas z jakąś laleczką [zobacz]
Zobaczyłam - jednak blondynka. *gest zwycięstwa*

-Jak tu romantycznie-blondi zrobiła minę "ala" królik
Na przykład taką.

-Ale to boli rozumiesz,cholernie boli-wytarłam ręką policzki,które były całe z łez
Żeby oszczędzić nam opisu spływających samotnych łez, policzki się po prostu w nie zamieniły.

Jesień jest jak czekanie
Zima jest jak wzdychanie
Wiosna jak tęsknota
Lato jak nagroda
Coś z rymami nie wyszło.

A gdy liście do reszty opadną nadchodzi zima co pożera ludzkie serca
Zima jest spadkobierczynią azteckich tradycji.

A lato serce ogrzewa
Pełni rolę osobistego kucharza zimy.

-Ida miała racje,chciałem cię przeleć [z pustego w próżne]
-Nic więcej??
-Nic więcej
-Ok,to chodźmy do ciebie
Fabregas szybko obliczył potencjalne zyski z drugiego tomu podręcznika.

Tylko mnie nazywa kochaniem
To mój teren pod jego ubraniem
Moje paznokcie na jego plecach
I to ja będę matką jego dziecka
*parsk* Żeby było do rymu trzeba było napisać "pleckach".

Xavi złożył na moich ustach pocałunek,odsunęłam się od niego:
-To nie jest dobry pomysł,jak na pierwszą randkę-odpowiedziałam
Fabregas zaleca rytualne składanie ofiar z pocałunków dopiero na trzeciej randce.

-Dziękuję za wspaniałą randkę-powiedziałam gdy otworzył mi drzwi od samochodu
Uuu, Xavi, twoje notowania spadły przez limuzynę bez wrót.

-Jak było na randce??-okazało się,że ciocia,wujek i Magda na mnie czekają
-Super,jutro wam opowiem,a teraz pójdę się przebrać
-Dobranoc
Czekali cały wieczór na tę wyczerpującą opowieść.

-Dobranoc-pobiegłam pędem na górę,rozebrałam z siebie sukienkę,wzięłam prysznic,ubrałam piżamę,umyłam zęby i położyłam się do łóżka,wyciągnęłam z pod poduszki pamiętnik,otworzyłam go i zaczęłam w nim pisać
Rzadko spotykam w blogaskach opis czynności wieczornych. Pewnie dlatego, że nie można po nich zejść na śniadanie.

Zamknęłam pamiętnik,wskoczyłam pod kołdrę i zaraz byłam w objęciach Morfeusza.
Mam nadzieję, że dał jej tabletkę odpowiedniego koloru.

Nie mogłam się zabrać do jego napisania,
myślę,że następny pojawi się za niedługo
jeżeli będzie 30 komentarzy po tą notką
Szantaż podziałał, komentarzy jest 89, a następnego odcinka nie ma. I chwała borowi.

3 komentarze:

ika94 pisze...

o matko :D twoje komentarze są genialne.. :D podryw na Fabregasa - uśmiałam się jak nigdy :D co do przytoczonych przez ciebie fragmentów "opowiadania" nie wypowiem się, bo chyba nie warto :D W swoich dopowiedzeniach ujęłaś wszystko :P

ironlemon pisze...

Jezus Marian. Gratuluję odporności psychicznej i cierpliwości, 90% ludzi zabrakłoby słów na komentowanie już gdzieś w okolicach pierwszego zdania :D

Anonimowy pisze...

38 year old Marketing Assistant Ellary Pullin, hailing from Port McNicoll enjoys watching movies like Baby... Secret of the Lost Legend and Poi. Took a trip to Catalan Romanesque Churches of the Vall de BoíFortresses and Group of Monuments and drives a Ferrari 250 GT Series 1 Cabriolet. ich wyjasnienie

Prześlij komentarz