#3 - Gazociągi, poszukiwacze chleba i głuche koleżanki - miłość do Cristiano Ronaldo

|
A teraz, mili państwo, powitajcie serdecznie NOWĄ ANALIZATORKĘ {brawa!}. Maa - bo tak brzmi jej pseudonim artystyczny - przygotowała dla Was swą pierwszą analizę na podstawie tego pięknego blogaska, również o Krystynie i jej kochankach oraz nałożnicach.

***

"Zresztą mama z tatą też wyjeżdząją zaczynać nowe życie w Portugalii(wiecie rodzina taty, która kiedys wyjechała w poszukiwaniu chleba, radzi sobie całkiem nieźle i chce zwerbować tam moją rodzinkę)"
Bo nie wiem czy wiecie, ale w Portugalii chleb wisi na bardzo rzadkich drzewach. Rodzinie całe szczęście udało się takowe znaleźć, wiodą prym wśród poszukiwaczy jednak poszukują rąk do pracy.

"Wyjeżdża ze mną również moja ukochana zpolszczona Francuzka Justin"
Nie mam pojęcia, na czym polega czynność "zpolszczyć", ale zapewne sa to jakieś staszne tortury.

"-No kochana komu w drogę temu kopa-wykrzyczałam entuzjastycznie koleżance do ucha"
Biedne ucho koleżanki...

"W końcu zanim zaczniemy życie w Obcym Manchesterze"
Obcym Manchesterze? Czy Obcy to jakieś państwo? Zawsze wydawało mi się, że znam się na geografii politycznej...

"pooglądamy wspaniałych piłkarzy w obcym Berlinie"
Tak, to jest państwo, zapomniałam. Przecież w Berlinie w Obcy znajduje się największe na świecie Muzeum Wspaniałych Piłkarzy.

"-Ahhh jestem strasznie zmęczona... To co dzisiaj otwarcie mistrzostw?-spytałam przyjaciółkę
-Takk... Wiesz musimy się dostać do tego hotelu, gdzie mieszka tato, a tam się wszystkiego dowiemy-powiedziała Justin.."
Ja też nigdy nie wiem, kiedy otwierają się mistrzostwa. Zawsze pytam taty.

"Boże w tym hotelu mieszka całareprezentacja Portugalii"
Wnioskując po pierwszym słowie tego zdania "całareprezentacja" to wysłannicy Boga.

"-No tak zobaczymy kochana.. Dobra szykuj się... Za godzinę wielka gala...-Wykrzyczała mi do ucha przyjaciółka"
Zemsta przyjaciół i ich uszu bywa słodka.

"Ja rzuciłam się na łóżko i zaczęłam rozmyślać..."
Czy przed rozpoczęciem rozmyślań trzeba najpierw atakowac łóżko?

"Boże czy to prawdaTo nie ma sensu.."
Też uważam, że bez sensu jest to, aby wysłannicy Boga mieszkali w hotelu. Ale cóż, nikt mnie nie słuchał.

"Czy to się nie dzieje na szybko"
Tak, to się dzieje na szybko. Tak na szybko, niczym przyrządzenie zupki Vifona.

"Nagle do drzwi pokoju ktoś zapukał..."
Bohaterka ciągle powtarza, że raz się zyje. Obawiam się więc, że była to śmierć.

"-Oh dzieki Bogu, a już myślałem, że będę musial latać po całym hotelu"
Wysłannicy chcą być ludzcy i nie przepadają za lataniem. Gdy tylko Bóg im pozwoli na używanie nóg, bardzo mu dziękują.

"Justin pośpiesznie w turbaie na głowie wyleciała jak popażona"
Gdybym miała turbai(cokolwiek to jest) na głowie, to również zachowywałabym się jak popażona(cokolwiek to znaczy).

"Za chwilkę w waszym pokoju powinna znaleźć się hostessa, która przycienie Wam stroje reprezentacji.."
Przycienie wam stroje reprezentacji? Przytnie? Są za długie?

"-EEE... Dzięki.. -dodałam z zamknęłam drzwi.."
Zamknęłam Drzwi to jakiś nowy bohater? I czemu wtrąca się podczas, gdy mówią inni?

"Z paczkami w rękach stałam przed równie zdziwioną Justin.."
Bo paczki w rękach z natury są zdziwione.

"Wyglądałyśmy super w krótkich spotenkach i koszulkaw w portugaskich kolorach..."
Spotenki i koszulkawy to stroje narodowe Portugalii.

"Oczywiście " maskotki" to ztwierdzenie w cudzy słowie"
Cudzy słów! Hardcore!

"powiedziałam zmieszana do bólu"
Zmieszali ją do bólu.

"nogi zaczęły mi się uginać w każde strony"
Przechodziła transformację.

"To głubie ale mimo że cieszyłam się , to z drugiej strony wezbrała we mnie ogromna złość..."
Tak, ja tez uważam, że to głubie.

"Zdenerwowana chwyciłam na komórkę"
Obawiam się, że autorka poza "na" nie zna żadnego innego przyimka.

"-Eee. Dziękuję-spaliłam buraka i podniosłam głowę do góry..."
Ja przed każdym podniesiem głowy nie palę warzyw, ale wiem, że moi znajomi tak robią.

"w głowie brzmiał głos... nagle w moim brzuchu rozpoczął się taniec olbrzymiej gromady motyli.."
Grypa?

"Speszona, z sercem na dłoni stałam jeszcze chwilkę"
Ze spalonego buraka wyskoczyło serce.

"Nawet nie spodziewałam sie, że machanie flagą Portugalii i ogromnej iliśći ludzi"
Flagą tez mi się zdarzało machać, ale iliścią ludzi? Nie byłam taką szczęściarą.

"dodałam zdezorietnoana już 4 raz w tym dniu(czy to nie przesada"
Gdy czytam to opowiadanie to przeżywam jedno wielkie zdezorientowanie. To jest dopiero przesada.

"Wiesz mamy ten sam rozmiar, ale stwidziłam, że ta będzie do ciebie lepiej pasować..-wykrzyczała mi do ucha przyjaciółka"
One po miesiącu przebywania ze sobą zupełnie ogłuchną.

"odpowiedziała z elegazcją wytwornej damy moja przyjaciółka"
Z czym? Elegazem wytwornej damy? Czym różni się sześciofluorek siarki wytwornej damy od prostackiego robola?

"Jego dotyk mnie bolał"
Bo była za bardzo zmieszana - to normalne.

"Biegłam co sił w nogał"
Nogał to taki przenośny turbodopalacz.

"Osunełam się na ziemię, ale była jeszcze świadoma.."
Mimo ciężaru jaki na nią spadł, ziemia wciąż była świadoma.

"Czułam jego alkoholowy oddech.."
Czułam się niczym alkomat...

0 komentarze:

Prześlij komentarz