#4 - Arystokraci na mundialu; Ebi jako Doktor Jeckyll i Mr. Hyde

|
Tym razem, po długiej przerwie, analiza blogaska o Ebim i spółce. Opowiadanie potężne, o gigantycznej dawce materiału do analizy, więc odcinków będzie sporo.
Toteż przed państwem część pierwsza z... wielu:

OPIS POSTACI

Córka arystokraty, który ją nienawidzi
Kolejna dawka luksusu. Może też ma mały domeczek jak Ola z poprzedniej analizy?

. Kłuci się nie tylko z nim, ale i ze swoją babcią i siostrą, do tego potrafi uciekać swojemu ochroniażow
Ochroniażow to jej ochroniarz prosto z Zakaukazia.

Jednak wsyztko zmiena się w momencie jej wyjazdu na mundial, a zwlaszcza po przykrych słowach, które dochodzą do jej babci
Brzydkie słowa skierowane do babci to nieodłączna część mundialu.

KARINA- jest siostrą Natali. Starsza od niej o 3 lata. Typowa córeczka tatusia. Rozpieszczana przez niego w każdym momencie jej życia, to dzięki niemu zostaje modelką. Typow egoistka
Typow to egoistyczna pani ochroniarz Kariny. Pochodzi również z państwa Ochroniażowa.

Klarysa jes babcią Natali. Nigdy jej nie uważała za swoją wnuczkę. Każda ich rozmowa doprowadzona jest do kłótni. Jednak sytuacja się zmienia po pewnym incydencie.
Na mundialu, oczywiście. Dostała piłką w głowę i zmieniła się w cudownego moherka piekącego pyszne rogaliki dla swoich wnucząt.

Akay jest ochroniażem Natali
I znamy już imię Ochroniażowa! Jeszcze trochę, a zupełnie się przed nami obnaży.

WARTKA AKCJA

Mianowicie mój własny ochroniarz Akay powiedział:
-Panienko pan woła?
Biedaczek, jeszcze nie opanował do końca języka polskiego.

Odwróciłam się w stronę okna i nie odezwałam się, aż do lotniska.
"Rozmawiałam za to z sympatycznym dworcem kolejowym."

Do przyloty naszego samolotu na lotnisko w Hanowerze nic nie powiedziałam
Tamto lotnisko też nie było zbyt miłe

-O Natalia ty też tu jesteś, ja myślałam, że
-Że co, te popychadło nie przyjedzie, masz racje nie chcę tu być denerwujesz mnie tak samo jak stary i moja wredna siostra, uważacie mnie za brzydactwo i nie kochaliście, po prostu byłam wpadką ojca tak- powiedziałam to ze łzami w oczach.
"Nie, po prostu myślałam, że zachorowałaś..."

-Spadaj idioto- powiedziałam to i tak uciekłam, za mną pobiegł Akay, ale tez walnął w niego, ale z taką siłą, że mu się wszystko wysypało z torby.
Zielony borze, czym oni się na tym Zakaukaziu żywią?

Fakt to cud, że ten stadion był otwarty. Jednak musiałam uważać na sprzątaczkę. Miałam przysłowiowe szczęście jedne drzwi zostawiła otwarte i już nie wróciła tam. Więc weszłam do środka. Było to dość duże pomieszczenie.
Stadion w Hannoverze mieści ok. 50 tys. ludzi. Faktycznie, sporawy, chociaż pałas arystokratki IV RP musiał być bardziej okazały.

Nagle usłyszałam jakieś głosy:
-Zostaw ją Figo tak słodko śpi.
-W ogóle co ona tu robi, stadion jest przecież szczelnie zamknięty- zapytał Ricardo.
Mówili, oczywiście, po polsku.

-Jeszcze raz powiesz do mnie mała to zarobisz w nosa.
A ile to będzie w Euro?

-Taki knypek a się stawia- powiedział Fernando.
Alonso. Ups, nie ta bajka.

Podeszłam do niego i kopnęłam go w czułe miejsce.
W żołądek?

. Porostu świetnie
Też lubię porosty. Są świetne!

Mój wzrok spotkał się z samym Cristiano Ronaldo.
Inne zmysły umówiły się z Gomesem i Deco.

Skierowałam się w stronę tego parku co byłam.
O kurczę, a ja nigdy nie byłam parkiem. Są jakieś specjalne kursy?

W pewnym momencie usłyszałam znowu tego barana:
Beee, beee, bee!

-Wsiadaj, toć nie bądź taka.
Wszakże ciemną nocą niewiastom chodzić nie przystoi!

-Jestem Natalia i proszę zostaw mnie chcę naprawdę być sama.
Tu masz mój numer telefonu, ale nie dzwoń pod żadnym pozorem!

Pierwsze słowa jakie usłyszałam to było:

-Natalia!!!!
Pierwsze słowa: Natalia wykrzyknik wykrzyknik wykrzyknik wykrzyknik

-Zamknij się- poszłam do sąsiedniego pokoju i trzasnęłam drzwiami. Na tym się to nie skończyło. Moja babka zadzwoniła po karetkę.
"Halo, pogotowie?! Kultura mojej wnuczki właśnie umiera, przyślijcie pomoc!"

Widziałam go pierwszy raz tak zdziwionego. Praktycznie całe, życie siedział w tym swoim pałacu należącym do jego wyspy, a teraz się dziwi, że go tak traktuje.
Nie płacił za dzierżawę wyspie to teraz ma! Komornik już czeka!

Wybaczcie mi, ale to nie jest takie proste wybaczyć ojcowi,
A jeszcze gorzej wybaczyć autorczyni takie błędy

Gdy się położyłam do łóżka pielęgniarka przyszła mi podłączyć kroplówkę:
-Wy głupiejecie, nic mi nie jest.
-Panienki babcia kazała robić tak, aby nic się panience nie stało i żeby nie było zapalenia płuc czy innej choroby.
Racja, jak do nas do lecznicy przyszedł były premier i kazał operować ucho swojemu kotu, to bez mrugnięcia okiem rozkaz wykonaliśmy.

Następnego, a raczej już tego dnia o 10.00 zostałam obudzona kolejną porcją lekarstw i śniadankiem. C
Na śniadanie były antybiotyki w sosie szczepionkowym.

-Wiesz nie sposób nie słyszeć hrabiny. Zrobiła taki araban jak by miało zaraz zacząć się palić.
"Słuchaj jeno, pono nasi biją w arabany". Czymkolwiek są.

-Sorki za moje zachowanie, ale byłam wkurzona.
-Nic się nie stało i tak ciebie lubię- powiedział to puszczając oczko.
Natalia odwzajemniła się mu puszczając zęba.

-Idziesz dzisiaj z nami na kolacje.
(...)
-Poczekaj aż ja dojdę do hotelu, to nie wiem czy przeżyjesz szmato- powiedziałam to i wyłączyłam swój telefon.
Ja też reaguję agresją na każde zaproszenie na kolację.

W hotelu jak się rzucałam na siostrę to myślałam, że jej te wszystkie włosy powyrywam. Babka się darła na nas, ojciec nie zważał na to co się dzieje. Jedyną trzeźwą osobą był Akay.
A to niby Rosjanie mają zamiłowanie to trunków wyskokowych.

-To twoja siostra- wybuchł jeszcze większym śmiechem- nie jest zupełnie podobna do ciebie, wiesz takie brzydkie kaczątko, widać, że nie odziedziczyła urody po tobie, na samą myśl o takiej dziewczynie zbiera mnie na wymioty, jak ktoś takie coś może pokochać, w ogóle kto ciebie chciał nikt ciebie na pewno nie lubi i niech tak trzymają, a tym bardziej chłopcy bo na pewno nie masz chłopaka, bo żadne nie zwrócił na ciebie uwagę.
Zawsze wiedziałam, że Ebi ma kompleksy, zwłaszcza z powodu swej nikłej umiejętności posługiwania się językiem polskim. Ale żeby aż tak?!

Nie wiem tak po prostu popchnęłam ochorniaża bo miałam dość
Nie dość, że jej pilnuje na każdym kroku, jest abstynentem i świetnym materiałem na męża, to w dodatku staje się popychadłem... dla przyjemności. Ochroniażowie, nie bój nic, uratuję Cię!

Siedziałam w samolocie. Plaskałam jak dziecko.
Nie wiem, jak plaszcze dziecko, ale to na pewno nie jest przyjemny dźwięk.

. Walnęłam się w czoło i niechcąco krzyknęłam:
-Akay!
-Tak panienko- usłyszałam bo się wyłonił zza drzwi.
-Nic nie chcę wyjdź z łaski swojej, aha dobranoc.
Mówiłam - popychadło. A mówią, że to Anglicy źle pracowników ze Wschodu traktują.

-Nie wiesz co ona wymyśliła. Myślałam, że pójdę na imprezę, ale nie jedziemy dzisiaj na mundial , bo gra Polska.
Czy tylko dla mnie to zdanie nie ma sensu?

Nasza trójka spojrzała się na siebie i zaczęła się śmiać. Nawet Akay miał uśmiech pod nosem z mojej babki.
Miał uśmiech pod nosem zrobionym z jej babki. Akay, nie martw się! Ja mam uśmiech tuż obok nosa, który zrobilam z własnego dziadka! Ekstra, nie?

Gdyby nie Cyprian to bym ojcu w twarz walnęła śmiechem.
Lewy śmiechowy.

swoją siostrę zmienioną o 360 stopni
Czyli, wg mojej wiedzy matematycznej, zbyt wielka zmiana tam nie zaszła. No nie?

Zauważyłam Ebiego, który w tym samym momencie spojrzał się na mnie. Ze zdziwienia, aż nie odebrał piłki która spadla mu prosto na głowę.
I teraz wszyscy wiemy dlaczego Polska przegrała z Ekwadorem.

-Da pan spokój, przeraża go pan- wtrącił się jakiś piłkarz- pana córka ucieka, dlatego że wywiera pan na niej zbyt dużą kontrolę. -Ja wiem jak mam ją wychowywać.
Już widzę jakby ją wychował *brudne myśli*.

Mianowicie kopnęłam go w piszczel. Na samą myśl mnie to boli, a co dopiero to poczuć. Tak naprawdę to jemu się to należało. Z jego ust usłyszałam tylko:
-Ałł.
I tak uciekłam. Jednak daleko to nie było. Dlatego że po chwili wpadałam w swojego starego i wyszeptałam:
-Ooł
Zaskakujące onomatopeje doskonale oddają nastrój sceny, nie sądzicie?

On się spojrzał na mnie ze zdziwienie.
Upadłam na podłogę ze śmiech.

-Ja nic takiego nie mówię, po porostu powiedziałam to co czuje.
"Jedynie porosty mnie rozumieją!"

Cyprian mnie zaczął całować. Nie to, że tak jak by mu moja babka kazała. Był to pocałunek namiętny
*kiwa głową z uznaniem* Ona się doktoryzowała z pocałunków namiętnych.

Nawet nie wiem ile on trwał.
Zazwyczaj mierzy czas każdego pocałunku, ale zgubiła stoper.

Zaraz przecież on jest zakochany w tej małpie to znaczy w Karinie.
Mylisz się. Karino nie był małpą, a koniem.

W pewnym momencie do salonu weszła od ucha do ucha roześmiana Karina i Ebi. Tylko usłyszałam pisk w stylu:

-Natalia i Cyprian.
Przeszywający na wskroś pisk zdradzonego konia.

Karina natomiast straciła kilka włosów, miała limo pod okiem i rozcięty policzek.
Odpadły jej jeszcze dwie podkowy.

-Przykro mi młody człowieku, ale zabieram ta młodą damę na zakupy.

-O tej porze, przecież zaraz jest 18.00- wypowiedział Cyprian
Młode damy o tej porze już szykują się do snu!

Po 15 minutach byłyśmy już w hotelu. Tam na mnie czekała fryzjer.
Hermafrodyta.

-Przestań Karino- moja babka krzyknęła.
Prr!

W rytmie wolnej piosenki w tuleni zaczęliśmy tańczyć.
Tulenia to taki rodzaj lasu?

Myśli Ebiego:
Ebi ty kochasz Karinę nie Natalie. Weź głęboki wdech i wydech i powtórz Kocham Karinę, kocham Karinę, kocham Natalie.
On ma coś z głową czy mi się wydaje?

-Ebi, skarbie coś ci jest?
-Nie nic, po prostu jakoś źle uniżyłem ręce
My, ręce, uniżone sługi Twoje, przysięgamy, iż każdy Twój rozkaz spełniać będziem. Amen.

-Widzę, że całkowicie w dobrej formie.
-Ja zawsze byłam w dobrej formie
"Ale do reprezentacji mnie nie wzięli. Ech..."

Nagle poczułam kopnięcie. Myślałam, że się zaraz przewrócę. Jednak po zorka stoje prosto
Tłumacza!!!

Chłopcy nadawali o piłce nożnej.
Na falach Radia Maryja.

Nawet tego nie zauważyłam, musiałam natychmiast opuścić sale w pośpiechu. Moja przyjaciółka po chwili znalazła mnie w jedne z łazienek w tym hotelu. Byłam w masakrycznym stanie:
-Natuś otwórz co jest?
-Karina ja ją utłukę- wyszłam z kabiny półprzytomna i po chwili do niej wróciłam.
-Tylko nie mów, że.
-Tak to masa z ciasta.
Aaaa! Sernik! Ratuj się, kto może!

ona wie, że nie mogę ciasta z masą
A jedynie z wysokością, szerokością i długością.

Nagle coś jakby mu przez jedno ucho wpadło.
To na pewno mucha. Nie martw się, zaraz wyleci drugim.

-Ty sobie możesz mówić co chcesz, a ja i tak ciebie nie posłucham smarkulo.
-Co? Jak mnie nazwałeś odwołaj to.
-Ani mi się śni smarkulo, należy ci się to wszystko.
Tu niby ją kocha, a w rzeczywistości na nią bluzga. Ebi, zespół Doktora Jeckylla i Mr Hyde'a?

Nie wiem jak to się stało, ale tak po prostu urwał mi się film. Straciłam świadomość. Nie dość, że zemdlałam to jeszcze do tego nic nie słyszałam.
Zazwyczaj przy omdleniach słyszy się wszystko.

Natuś skarbie, błagam otwórz swoje piękne oczy, obudź się,. Ślicznotko życie bez ciebie ot nie te same życie i jest nie warte ani jednego dnia. Mimo iż, ja ciebie kocham, a ty mnie nie to i tak to jest wszystko warte. Błagam obudź się
Po sekundzie dodał: "Wstawaj, @#$%^, bo jak ci $%!@#$* to już zawsze ^&%&^@ będziesz %@#$!@$". Urocze.

Wbiegł od razu na izbę przyjęć. Stanął na środku i nie wiedział co ze sobą zrobić. Dopiero po kilku minutach jedna z pielęgniarek zauważyła go
Zawsze wiedziałam, że służba zdrowia się opierdziela i jeszcze za to chce podwyżki. Niedoczekanie!

Dopiero po kilku minutach jedna z pielęgniarek zauważyła go i się zapytała:
-Może w czymś pomóc?
"Nie, spoko, mam tutaj nieprzytomną arystokratkę i nie wiem co zrobić, ale dam sobie radę. A tak w ogóle to %&^!@ do jasnej $%$"

-Przykro mi jej stan jest zły. Dziewczyna jest odwodniona i to bardzo, do tego brak jej potasu
A to wszystko przez masę ciasta z alkoholem.

a w ogóle to pan jest jej narzeczonym.
To już postanowione, Ebi. Nie próbuj się migać.

-I na niej to widać chłopcze zakochałeś się w niej
To taka diagnoza lekarska? Ha, House by na to nie wpadł!

-Ja wiedziałam, że ona nie może masy, bo choruje na rzadką przypadłoś która zdarza się raz na miliard osób, a jednak dałam jej to do zjedzenia i to z alkoholem.
Raz na miliard, powiadasz? To nic dziwnego, że nie słyszałam. Omieszkam się stwierdzić, że nawet raz na 6 miliardów ludzi.

-Marika co ja zrobiłam, nie dość, że teraz straciłam Ebiego to jeszcze prze ze mnie moja siostra może umrzeć.
Ale najgorsze jest to, że straciła Ebiego ;(

Zazdrość wzięła górę nad wszystkim i Cyprian walną z całą siłą piłkarza.
Ebi oddał mu z całą siłą Pudziana.

-Cholerny Smolarek, co on sobie wyobraża.
-Jak na moje oko to obydwoje pokłóciliście się chyba o tą młoda dziewczynę prze niego przywiezioną- stwierdziła praktykantka. -Skąd pani o tym wie?- był zdziwiony.
Praktykowała u tego lekarza-diagnosty miłości?

Karina co ty najlepszego zrobiłaś, wiesz jak twoja siostra reaguje na takie coś- krzyczał tata.
*wpisuje w Google "masa ciasta z alkoholem jako silny alergen"* Jak to, nie ma?

Po nim weszła od razu Karina i tylko usłyszałam:
-Przepraszam.
-Głuptasku nie masz za co nic się nie stało.
"Ten wstrząs anafilaktyczny to taki mały psikus!"



CDN.

0 komentarze:

Prześlij komentarz